MAGIA PAPIEROWEGO TEATRU
SKŁANIA DO WŁASNEJ TWÓRCZOŚCI
W ramach zrealizowanego w szkole projektu sokólskiej księgarni „A KUKU” - „Każde dziecko wiedzieć chce co w księgarni dzieje się”, otrzymaliśmy teatrzyk kamishibai. Dlatego też pierwsze miesiące nowego roku kalendarzowego upłynęły w naszej bibliotece na podróżach do magicznej krainy teatru i literatury. Przedszkolakom i uczniom klas I - IV zaprezentowane zostały bajki i baśnie z różnych stron świata z otrzymanych kart narracyjnych.
Taka forma „czytania” bardzo przypadła do gustu młodym czytelnikom. Wiedząc, że nasi uczniowie są bardzo kreatywni, zachęciliśmy ich do stworzenia własnych adaptacji tekstów literackich, przekształcając je w ciekawą, niebanalną wersję obrazkowo-tekstową. Na zajęciach plastycznych uczniowie kl. I B pod kierunkiem pani Teresy Bałakier oraz uczniowie klas I A i II pod kierunkiem pani Janiny Bielawskiej, po wcześniejszym wybraniu tekstów, przez kilka tygodni poddali się z ogromnym zapałem twórczemu działaniu. W grupach przygotowali kartonowe plansze, na których z jednej strony naklejali fragmenty utworu, a następnie wykonali do nich ilustracje. Takie działania skłaniają uczniów do rozbudzania wyobraźni, uczą kreatywności oraz umiejętności współpracy w grupie, zachęcają do czytania, a tym samym podnoszą skuteczność kształcenia.
Uczniowie kl. I A przygotowali „Bajkę o zwierzętach”, kl. I B baśń „Kwiat paproci”, kl. II „Bajkę o chorym smoku”. Swoje dokonania z wielkim podekscytowaniem, z wypiekami na twarzy i z ogromną tremą, która towarzyszy chyba każdemu młodemu twórcy, zaprezentowali przedszkolnej publiczności. Zarówno odbiorcy jak i twórcy z wielkim przejęciem śledzili kolejne przekładane karty. Parawan kamishibai stanowi oprawę dla ilustracji i tym samym skupia uwagę odbiorców. W ten sposób opowieść zdecydowanie wyodrębnia się z otaczającej rzeczywistości. Dodatkowo czytanie przez samych twórców oraz oczekiwanie na ciąg dalszy , a tym bardziej na samodzielnie wykonane karty stwarzało niesamowitą atmosferę.
Gromkie brawa i zachwyt na twarzach były niekwestionowaną odpowiedzią - podobało się baaaardzo! Wszyscy też jednogłośnie doszliśmy do wniosku, że 100 razy bardziej podobają się nam przepiękne, kolorowe, pomysłowe wykonane samodzielnie karty narracyjne, niż te otrzymane , wyprodukowane fabrycznie.
Debiuty więc mamy za sobą - udane i satysfakcjonujące! Zachęcamy naszych pozostałych czytelników do podejmowania takich twórczych wyzwań, bo naprawdę warto!
